nowe przepisy - koniec kręcenia liczników?

[piramida]

Moja octa ma już ponad 210kkm, na wiosne chyba trzeba będzie podjechać na korektę co by było w papierach, myslicie że 110kkm jak na 2006r styknie? :lol:

[BASTIAN001]

Z tego co można przeczytać spisywanie stanu licznika przy przeglądzie to wstęp...

Prowadzone są prace nad przepisami zgodnie z którymi z urzędu będą ścigane osoby dopuszczające się cofania liczników w pojazdach mechanicznych w celu osiągnięcia korzyści majątkowych... więc raczej już nie będzie to czyn o małej szkodliwości społecznej... :lol:

[oolsztyniak]

Moja octa ma już ponad 210kkm

myslicie że 110kkm jak na 2006r styknie?

Chyba chcesz skręcić do przodu?
Bo i tak powiedzą "Panie 210 tysięcy? Na bank kręcony" :lol:

[bzyq_74]

piramida, jak się jeszcze na wieś wyprowadzisz to trza kręcić :diabelski_usmiech

[Maicroft]

2001 rok



Ori ksiazka, taka sliczna ze, az trzeba jechac ogladnac



Zeby podrabiac ksiazke to trzeba wiedziec jeszcze jak, a nie zrobic pieczatki, kupic czysta ksiazke i ja powypelniac i wpisac kilka zwrotow z translatora, co to niby zostalo wymienione w aucie.

[piotrek_gdy]

Maicroft,

"lubię to" :diabelski_usmiech

[Caderly]

Dopóki ludzie patrzą na auta z przebiegami >200kkm jak na szroty dopóty będzie kręcenie liczników w takiej czy innej formie.

a ludzie patrzą na przebieg 200KK+ jak na szroty bo ktoś kiedyś przekręcił, ktoś coś sprzedał i wszyscy chcą mieć teraz 2006 z przebiegiem 110KK od pierwszego właściciela nawet nie drapnięty. prawo popytu i podaży zadziało jak zwykle lepiej niż logiczna ocena sytuacji.

[adi747]

w 2009 sprzedawałem octavie 1 tdi z 2006 roku kupiona w pl pierwszy właściciel lakier nigdzie nie dotknięty bezwypadek serwisowana przebieg 50tys używane weekendami i czasem gdzies dalej to ludzie nie chcieli kupić bo licznik kręcony. To wszystko jest nie normalne przez tych pajacy co krecą liczniki normalny użytkownik auta nie może sprzedać! co mnie bardziej rozbraja ??? wszyscy chcą igłe nówke sztuke 4letnią jak z salonu, wybrzydzają , ciekaw jestem jak wyglądają auta tych co wybrzydzają jak chcą je sprzedać tez mają takie igły jak chcą kupic??

[kylo76]

z urzędu będą ścigane osoby dopuszczające się cofania liczników w pojazdach mechanicznych w celu osiągnięcia korzyści majątkowych...

Bardzo fajnie, tylko temu co kręci trzeba udowodnić, że robi to w celu osiągnięcia korzyści. A to już nie będzie proste.
Chyba, że karany będzie sam fakt dokonania zmian w liczniku. I to by było jakieś rozwiązanie
Ale zaraz pojawi się pytanie, "czy jak przekręcę licznik koledze, bo mnie prosił, to będzie to takie samo przestępstwo jak skręcenie liczników w 30 autach?" W ten sposób zaczną się pojawiać luki w przepisach. Tak jak z interpretacją "ilość narkotyku na potrzeby własne - tzn ile, 1 skręt, 10gramów", a co to są te potrzeby własne?".

[r2r]

Wrzucę do tego ogródka kamyszek od siebie:

Ciekawa kwestia np. przy VW Polo, Seacie Cordobie MK1, Peugeocie 406 i paru innych o których pewnie nie wiem.
Po 300tyś.km. w tych autach na licznikach pojawia się wartość "0" i licznik bije od nowa. Znika coprawda napis "total" (w VW i Seacie) albo pojawia się dziwna kreseczka (w Peugeocie). Diagności pewnie o tym wiedzą, ale już widzę jaką burę może usiłować zrobić Janusz, który mając ponad 3 stówki w swojej Polówce, dowie się że do rejestru będzie miał wpisane nie 1234km. przebiegu, tylko 301234km.

"Panie no jak to kur.a, przecież na blacie mam 1234km. przejechane :!: :evil: "
...i za cholerę nie będzie dał sobie przetłumaczyć, a diagnostę też stawia to w niezręcznej sytuacji. Niby do rejestru wpisuje przebieg oryginalny, ale nie tożsamy ze wskazaniami z licznika. Jak do tego podejść :?:

Dla mnie wtajemniczonych filmiki poglądowe:
VW i Seat - http://www.youtube.com/watch?v=wXFq2hAV1fQ
Peugeot 406 - http://www.youtube.com/watch?v=J6bpt8aKzW0

[bzyq_74]

To w P 406 po następnych 100 kkm pojawia się 2-ga kreska? :roll:

[r2r]

bzyq_74, widziałem kiedyś na żywo Peugeota 406, który miał koło 350000km. przebiegu i rzeczywiście na zegarze widniała ta kreska i 50000km.+

Kiedyś w temacie o największych przebiegach głośno się zastanawiałem, po co taki zabieg, żeby skalować elektroniczny licznik do przebiegu 300000km. zamiast puścić go do pełengo miliona. Czy to oszczędność na jednej wiązce doprowadzonej do pierwszej cyfry i przez to niemożność wyświetlenia czwórki z przodu :?:
Tak jak w tych dziadowskich zegarkach za 8zł. z połowy lat 90, które wyświetlały poza godziną jedynie sekudnik i datę, a jak się wyjęło baterię i spojrzało przy dobrym naświetleniu to widać było, brakowało tam w ogóle wiązki, umożliwiającej wyświetlenie np. "4" z przodu, ale to zegarek za 8zł więc nie było takiej konieczności. Licznik kilometrów w aucie to nie zegarek za 8zł. powinien wyświetlać wszystkie liczby w każdym polu. Nie mam pojęcia po co takie hopsztosy, ale po mojemu, to poważna gafa i dziadowanie...

[BASTIAN001]

Ale zaraz pojawi się pytanie, "czy jak przekręcę licznik koledze, bo mnie prosił, to będzie to takie samo przestępstwo jak skręcenie liczników w 30 autach?" W ten sposób zaczną się pojawiać luki w przepisach.

Wszystko się okaże jak wejdą takowe przepisy...i wtedy będziemy się martwić... tzn. będę się martwić ci co kręcą liczniki... :wink:

[kylo76]

I ci co kupią kręcony samochód.

[piotrek_gdy]

I ci co kupią kręcony samochód

ciekawa koncepcja
niby czemu nie ci co sprzedają niekręcone auto?

no bo idąc dalej zgodnie z koncepcją kolegi kylo76, - sprzedajesz niekręcone auto, nabywca skręca licznik, jedzie na przegląd i ... kto ma problemy?

[kylo76]

Problem tych co kupią kręcone auto wynika z tego, że kupili skręcony samochód, przepraszam za skrót myślowy, który spowodował zamieszanie.
Nie jestem prawnikiem, ale idąc tym tropem, to nabywca auta ze skręconym licznikiem jest w posiadaniu przedmiotu będącego dowodem przestępstwa, więc dochodząc swych praw nie może w tym czasie rozporządzać swoim mieniem, a w ogóle to takie auto chyba powinno stać na parkingu depozytowym do czasu ekspertyzy, która wcale nie musi być "od ręki". Więc może być tak, że dochodzenie swoich praw przez oszukaną osobę będzie dla niej nieopłacalne.
Chyba jednak za daleko te dywagacje zaszły (chociaż znając ułomność naszych prawodawców i prawa wszystko jest możliwe).

[BASTIAN001]

sprzedajesz niekręcone auto, nabywca skręca licznik, jedzie na przegląd i ... kto ma problemy?

Do tego jeszcze daleko... ale sprzedajesz nie kręcone auto w umowie wpisujesz stan licznika który aktualnie jest na blacie i za jego stan na ten moment odpowiadasz prawnie...można tylko gdybać...

"czy jak przekręcę licznik koledze, bo mnie prosił, to będzie to takie samo przestępstwo jak skręcenie liczników w 30 autach?"

kylo76 może małe porównanie... które mi się nasunęło...
A jak komuś ukradniesz np. aparat fotograficzny bo poprosił cię o to kolega, to ciebie zgarną za kradzież a kolegę za nakłanianie do kradzieży... (może dostaniecie wyrok w zawiasach). A jak ktoś kradł wielokrotnie to wiadomo... kilka latek.
Jeżeli będą przewidziane sankcje prawne za kręcenie licznika to od odpowiedzialności za to raczej nie uciekniesz.

Miejmy tylko nadzieje ze nasi wspaniali prawodawcy nie będą tworzyć tych przepisów na zasadzie - (my chcieliśmy dobrze, to nie nasza wina że tak wyszło ) lecz skorzystają z już sprawdzonych rozwiązań z innych państw.

[kazik4x4]

2001 rok



Ori ksiazka, taka sliczna ze, az trzeba jechac ogladnac

Obrazek

Zeby podrabiac ksiazke to trzeba wiedziec jeszcze jak, a nie zrobic pieczatki, kupic czysta ksiazke i ja powypelniac i wpisac kilka zwrotow z translatora, co to niby zostalo wymienione w aucie.

Maicroft, ostatnio jedna osoba z mojego najbliższego kręgu poprosiła mnie, żebym z nią pojechał obejrzeć scouta.
Książka modelowo zrobiona - nawet wlepa z VINem została wydrukowana na domowej drukarce i wklejona jak mniemam na klej biurowy do książki serwisowej - sprzedający został wyśmiany i się zawinęliśmy do domu

[kylo76]

kylo76 może małe porównanie... które mi się nasunęło...

Przeczytaj cały post. Piszesz o zaborze mienia pod namową, sytuacja jasna, kradzież jest kradzieżą.
Ja piszę o czymś innym. Załóżmy że mam wiedzę i umiejętności jak to zrobić. Przyjeżdża kolega i prosi o przekręcenie licznika w aucie. Więc kręcę, a co on z nim zrobi to jego sprawa. Więc czy popełniłem przestępstwo? Jeśli przepisy będą klarowne i przestępstwem będzie sam fakt ingerencji w licznik - przestępstwo. A jeśli nie to jest pole do popisu dla prawników.

[BASTIAN001]

kradzież jest kradzieżą

a nie przestępstwem...? już nie ważne :lol:

Jeśli przepisy będą klarowne i przestępstwem będzie sam fakt ingerencji w licznik - przestępstwo.

I takie rozwiązanie byłoby najwłaściwsze... Wymiana lub naprawa licznika odbywała by się np. w firmach posiadających odpowiednie zezwolenia czy koncesję lub na stacjach diagnostycznych które dokonywałyby również ich legalizacji...

Pożyjemy...zobaczymy...

[oolsztyniak]

http://motoryzacja.interia.pl/wydarzenie/uzywane/news/to-wreszcie-koniec-z-cofaniem-licznikow,1988775,5906

A korekta przed przeglądem i tak będzie :-)